Szanowni Państwo,
ja wiem, że niektórzy mają obecną sytuację kraju w poważaniu i uważają, że pandemia to bzdura, ale czy dla świętego spokoju oraz ze zwykłej ludzkiej przyzwoitości moglibyśmy prosić o zakrywanie ust i nosa w komunikacji miejskiej? Państwo się nie uduszą przez te kilka przystanków, a to naprawdę może komuś pomóc. Ludzki egoizm i beztroska nie mieści mi się w głowie. Śmieszne jest jak wiele osób deklaruje np. miłość do ojczyzny, że zginęliby za ojczyznę, krew, pot i łzy, ale założenie maseczki? No gdzie! Bez przesady!